środa, 29 listopada 2023

Pozytywne myślenie - korzyści i dobre praktyki w badaniach



Wielokrotnie pisałam o zagrożeniach wynikających z hurraoptymizmu i myślenia magicznego (ostatnie linki w komentarzach), a więc dziś trochę o tym, jakie wartości niesie dostrzeganie tego, co jest w naszym życiu pozytywne.

Bo malkontentką nie jestem, a poza tym od tylu lat zajmuję się rozwojem, że doskonale wiem, że mądry optymizm może bardzo wspierać w drodze do zdrowia i rozwoju.

Ba ... ponad 30 lat temu, gdy była tylko Louise Hey i elementy pozytywności, jakie wykorzystuje obecnie pomagająca chorym na raka terapia Simontonowska, wykorzystywałam te metody, żeby przeżyć. I przeżyłam.

Ale do rzeczy i do badań!

Ostatnie badania są jednoznaczne - dowodzą, że optymizm ma potężny wpływ na różne aspekty naszego życia. Optymiści nie tylko osiągają większe sukcesy w trudnych sytuacjach, ale także czerpią korzyści zdrowotne 💡

1. Naukowcy zauważyli odwrotną korelację między optymizmem a objawami depresji oraz myślami samobójczymi. Co więcej, optymizm zmniejsza ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, a terapia skupiona na optymizmie może przyczynić się do poprawy dobrostanu, zwłaszcza po przejściu klęsk żywiołowych. 🌱

2. Analizując relacje między optymizmem a zdrowymi zachowaniami, odkryto, że optymiści częściej podejmują prozdrowotne działania, takie jak rzucenie palenia czy regularna aktywność fizyczna. A optymizm wiąże się z niższym ryzykiem śmierci z przyczyn sercowo-naczyniowych. 💖

3. Optymizm nie tylko poprawia jakość życia w obliczu chorób czy trudnych sytuacji, ale wpływa też na lepsze radzenie sobie ze stresem.
Strategie radzenia sobie optymistów skupiają się na rozwiązaniu problemów, co przekłada się na pozytywne skutki dla jakości życia. 🌟

4. A co z optymizmem w starzeniu się? Badania potwierdzają, że pozytywne myślenie na temat starzenia się może być kluczowym czynnikiem wpływającym na zdrowie i długowieczność. Zmiana negatywnych przekonań na bardziej pozytywne może przyczynić się do poprawy jakości życia osób w podeszłym wieku. 👵

5. Myślenie pozytywne ma nie tylko korzyści dla zdrowia fizycznego, ale również wpływa na zdolność umysłową. Badania sugerują, że neurogeneza, czyli powstawanie nowych neuronów, jest stymulowana przez pozytywne emocje. To odkrycie otwiera nowe perspektywy w zrozumieniu wpływu myślenia na funkcje mózgu. 🧠

UWAGA!!!
Nie można zapominać o potrzebie zrównoważonego podejścia do myślenia pozytywnego. Ignorowanie realistycznych problemów czy przesadny optymizm może przynieść odwrotne skutki. Dlatego ważne jest utrzymanie równowagi między optymizmem a realistycznym spojrzeniem na życie. 🤹‍♀️

I tego Wam i sobie życzę, uśmiechając się i optymistycznie podchodząc do swoich zawodowych wyzwań, i wyzwań moich coachingowych Klientów.
Bo przecież nie podejmowalibyśmy wyzwań, gdybyśmy nie patrzyli optymistycznie i nie wierzyli w szansę na ich realizację 😉

Pozytywne czy magiczne myślenie - czy wiesz, o czym jest mowa?




Kontynuując temat nieskuteczności pozytywnego myślenia postanowiłam zebrać informacje o temacie i nieco uporządkować nomenklaturę.

Bo nomenklatura jest tu bardzo ważna, a zamieszanie z nią związane powoduje liczne nieporozumienia.
Otóż w literaturze i badaniach czytamy o „POZYTYWNYM MYŚLENIU” w różnych kontekstach – jako o pozytywnej postawie, ale i pozytywnej wizualizacji lub postrzeganiu pozytywów, a odrzucaniu obaw, czego następstwem ma być sukces, a nie jest.
Takie myślenie nazwałam kiedyś „MYŚLENIEM MAGICZNYM”, którego założenie jest takie, że wszystko się uda, wystarczy tylko pozytywnie myśleć. I wtedy - jak się odpowiednio nastroisz – obiecują jego wyznawcy, będziesz przyciągać szczęście, pieniądze, zdrowie, a cele same się zrealizują. Tu plasują się książki typu „Sukces”.
I tu dysponujemy badaniami pokazującymi, że ludzie, którzy wierzą w cudowny sukces, osiągają SŁABSZE WYNIKI, są MNIEJ ZMOTYWOWANI do pracy, bardziej NARAŻENI NA SKUTKI ZAGROŻEŃ, które ignorują.
Przeczytamy o tym m.in. w książce przedstawicielki psychologii pozytywnej Barbary Fredrickson (profesor psychologii na Uniwersytecie Północnej Karoliny) „Pozytywność”.
UWAGA - Psychologia pozytywna to „dziedzina psychologii zajmująca się podłożem dobrego samopoczucia i szczęścia” (za Wikipedią).
Znajdziemy tu czasem narrację o sile pozytywnego słowa (np. w książce prof. M. Seligmana „Optymizmu można się nauczyć” – w niektórych sytuacjach jego technika jest przydatna), ale znajdziemy też szereg pozycji opartych na wyważonym podejściu do tematu (prof. Tal Ben- Shahar „W stronę szczęścia”, czy wspomniana „Pozytywność").
Tu rodzi się pytanie, jaka postawa nam służy?
Cytując Fredrickson, służy nam #pozytywność, która pomaga nam być sprężystymi psychicznie, którzy „ … uśmiechają się w obliczu przeciwieństwa, przykre zdarzenia traktują jako szansę, a wobec przyszłych zagrożeń przyjmują postawę wyczekującą. (…) i szybko podnoszą się po życiowych ciosach.” (s. 156-157).
Bo POZYTYWNOŚĆ to według Barbary Fredrickson to radość, wdzięczność, spokój, zainteresowanie, nadzieja, inspiracja, zachwyt i miłość.
Pozytywność (nie myślenie pozytywne) to rozsądna, wiele wnosząca postawa, bo:
- jak nie masz nadziei, to nie masz motywacji, a zainspirowany możesz więcej,
- jak się nie potrafisz cieszyć, zachwycać, kochać, to jest Ci źle,
- jak postrzegasz tylko minusy każdej sytuacji, to będziesz bać się zmiany,
- jak nie masz w sobie spokoju, nie jesteś wdzięczny, to jest bardzo trudno.
Na koniec przypominam (już o tym pisałam), że według Fredrickson zdrowy stosunek pozytywnych do negatywnych myśli to 3:1.
Ciekawa jestem, jakie jest Wasze podejście do tematu i nomenklatury – myślenie pozytywne vs magiczne, czy pozytywność vs myślenie pozytywne?
A kolejnym razem napiszę o badaniach, które pokazują sytuacje, w których magiczne myślenie pomaga 😉 Tak, są takie sytuacje 😊

Pozytywność nie motywuje

 




Wyobraź sobie, że ktoś pokazuje Ci efekty swojej pracy, że mówi, że masz tylko wykrzesać z siebie odrobinę entuzjazmu, a osiągniesz takie efekty, jak on.

W Tobie jest pełno niepewności, wątpliwości frustracji, ale … starasz się myśleć pozytywnie i na przykład stosujesz różne afirmacje (jestem zwycięzcą, jestem super) i wcale nie jest Ci z tym dobrze. A może nie myślisz wystarczająco pozytywnie?
Zastanawialiście, się jak się odnieść do zalewającego nas trendu pozytywnego myślenia?
Moja rada - na początek włożyć między bajki „Potęgę podświadomości” Murphy’ego (i inne książki typu „Sukces”) - nie wynośmy na ołtarze książki, która nie ma podstaw naukowych i pochodzi z 1980 roku. Kiedyś była to jedna z nielicznych, dostępnych w Polsce książek rozwojowych.
Aktualnie mamy dostęp do wiedzy rozwojowej na światowym poziomie, korzystajmy z niej.
Jeśli chodzi o myśleniep ozytywne, to polecam książkę „Pozytywność” profesor Barbary Fredrickson i badania prof. Gabriel Oetingen ( 20 lat badań).
Badania jednoznacznie mówią, że myślenie pozytywne nie działa w kontekście realizacji celów (zwykle przynosi efekt odwrotny do zamierzonego).
Więc chcąc się zmotywować, czy zmotywować ludzi odpuśćmy magię pozytywnego myślenia.
Zobaczmy co odczuwają, z czym się mierzą, wsłuchajmy się w obawy, pomóżmy im pokonać przeszkody – te psychiczne i te realne.
Obawy są nam potrzebne właśnie po to, żeby zwiększyć skuteczność działania.
Model WOOP dochodzenia do celu profesor, Oetingen, uczy:
W - WISH cel – sformułuj cel, marzenie, życzenie.
O - OUTCOME wynik - jakie korzyści odniesiesz, kiedy go osiągniesz?
O – OBSTACLE przeszkoda - jaka największa przeszkoda Cię powstrzymuje
P-PLAN plan - Zaplanuj co zrobisz, kiedy pojawi się przeszkoda.
Szanujmy też nasz negatywizm.
Powtarzając za „Przekrojem” (04.02.2021.): „według badań przywoływanych na Światowym Forum Ekonomicznym negatywne myśli mogą mieć zasadnicze znaczenie dla naszego dobrostanu i utrzymywania zdrowia psychicznego.
Sonja Avlijaš z University of Belgrade i Institut d'études politiques de Paris dopowiada: "Dlaczego osoba, która troszczy się o własną duszę, która nie lekceważy swojego smutku, cierpienia czy gniewu (...) miałaby być nazywana »negatywną«? To przecież najbardziej pozytywna rzecz, jaką człowiek może dla siebie zrobić. To troska o siebie, o własną kondycję ludzką i kondycję ludzi dookoła”.
Fredrickson w „Pozytywności” wtóruje jej, pisząc, że jesteśmy wystarczająco pozytywni, jeśli na trzy myśli pozytywne, mamy jedną negatywną, która trzyma nas przy ziemie i pokazuje zagrożenia, że negatywne myśli są groźne i wymagają interwencji tylko wtedy, gdy są niewspółmierne do tego, co się dzieje i nieracjonalne.
Temat, jak rzeka – zaledwie go musnęłam, ale ciekawa jestem, jak odnosicie się do myślenia pozytywnego?
Afirmujecie (jest cudnie, ach jaki piękny dzień mnie czeka, będzie tylko lepiej), czy staracie się podchodzić do życia realnie?

Zmiana zasad - poradnik lidera

  - Jak mam zmienić zasady, skoro pracownicy przyzwyczaili się do tego, co było? Jak oni mnie potraktują, jeśli powiem, że to, co robiliśmy ...